Autor |
Wiadomość |
kryniu |
Wysłany: Śro 16:04, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
Spoko nie przejmujcie sie u nas wszyscy zaliczyli laborki u Debskiej. A jeszcze moge wam powiedziec ze ona zazwyczaj po kartkowce sklada prace na stoliku i zanim je poprawi to lubi gdzies wyjsc... nic wam nie sugeruje:P |
|
 |
natalka |
Wysłany: Wto 22:59, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
kartkówki nie trudne... tylko ostatnią prawie cała grupa musiała poprawiać... nie wiem czy ona ma taki system czy to nam za bardzo juz wiosna po głowach chodziła... |
|
 |
kryniu |
Wysłany: Wto 9:17, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
Chlorek amonu czy chuj wie czego ale smierdzialo zajebiscie:P |
|
 |
jonkys |
Wysłany: Wto 2:37, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
to ''smierdzace gowno'' to jakas pochodna amoniaku kryniu byla byc moze to chlorek amonu ale glowy nie dam sobie uciac no i co najwazniejsze niech nikt przy niej nie mowi ze to cos smierdzi tak jakby moja stara sobie dopiero co wlosy wyfarbowala po takim tekscie dr Debska smieje sie do upadlego co do ocen to sie zgodze w 100% dostac pelne 4.0 u niej z kartkowki to naprawde graniczy z cudem pamietam jak jedna osoba z naszej grupy podmienila swoja kartkowke na taka w ktorej cytowala skrypt i dostala bodajze 3,5 nooo gora 4.0 polecam tez oddawac w terminie sprawozdania z laborek najlepiej z uzgodnionymi wczesniej w calej podgrupie wynikami bo ona lubi sie czepiac szczegolów a tak poza tym to bardzo fajne zajecia sa polecam laborki z PCV i korozji betonu  |
|
 |
kryniu |
Wysłany: Pon 21:55, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
Pani dr Dominisia w sumie spoko byla. Jesli chodzi o kartkowki to pytania sa w chuj przewidywalne, mi na kazda wystarczylo tyle co sie pouczylem rano. Kolega mial lipe u niej na poczatek dwoch kartkowek nie zdal a na trzecia nie przyszedl ale pozniej i tak wyszedl z tego. A jesli chodzi o zajecia to troche sie z nas smiala, ale w sumie to sie jej nie dziwie, ogolnie panowala sympatyczna atmosfera i fajnie wspominam te zajecia, gdyby kurwa mac jebana nie byly o 7.30 tak jak wszystko!!! Aha a jesli chodzi o oceny to nie liczcie na zbyt duzo bo powyzej 4 to sie rzadko u niej zdarzało nawet tym lepszym studentom:p Pozdro i zycze milej zabawy ( jak bedziecie robic takie smierdzace farba do wlosow gowno na laborkach to dajcie komus powachac, u nas sie prawie poplkala ze smiechu jak koles drugiemu pod nos przylozyl ) |
|
 |
hiho |
Wysłany: Pon 20:26, 17 Mar 2008 Temat postu: chemia laborki - dębska |
|
co o niej powiecie nie wydaje sie zbyt sympatyczna.... jak jest u niej z tymi kartkowkami? takie jakies zjadliwe czy z kosmosu?
dzieki za odpowiedz |
|
 |